wspomnienia
Wiadomo zaczeło sie od kupna działki i wcale nie było to łatwa a może inaczej nie trudne ale zagmatwane. Działeczki w mojej miejscowosci były dosc drogie a pieniażków nie było.I tu znowu zasługa mojej żony ,dowiedziała sie ze agencja nieruchomosci rolnych będzie przeprowadzac przetarg na działki. zgłosiła sie i za pierwszym razem wcale nie kupiła gdyz nie było chetnych. za drugim razem to samo . cena na przetargu leciała w dół a ludzie nawet nie wiedzieli ze w naszej miejscowosci jest tyle działeczek na sprzedaz. poczekała na 3 ostatni przetarg na ta dana dzialke i wtedy ja kupiła. Cena była o 30 procent nizsza niz za pierwszym razem wiec chwała jej za to. No teraz moje piec groszy. Załatwiłem troszke pieniedzy na wpłate zaliczki a na reszte załatwiłem kredyt - niestety -ale było warto.